30.12.11

Żeby nie dać wirtualnemu tuszowi z poprzedniego posta dostatecznie wyschnąć, napiszę słów kilka o bardzo ważnej postaci, która zagości na tym blogu od dnia dzisiejszego, choć duchowo, to ona mówiąc oględnie od samego początku była zaangażowana w to wszystko. Jest to maskotka, opiekun i kurator, a przede wszystkim ochroniarz zasobów mojej płytoteki, także proszę się nie dziwić, jak jego śliskie macki ukazywać się będą na każdym zdjęciu, na którym będą pokazywane moje zbiory.  Koleś uparł się żeby być na każdym zdjęciu - inaczej nie dałby mi zrobić fotek moich płyt. Zresztą nie trzeba będzie długo czekać - już w następnej notce wszystkie fotki będzie dodatkowo ozdabiać jego przesympatyczne oblicze.  Generalnie do dużych stworzeń nie należy, ale trzeba pamiętać o jego pochodzeniu, mocy i możliwości morfowania się we wszystko co mu się spodoba (niezależnie od wielkości). Także mając to na względzie i nie zwlekając chwili dłużej, przedstawiam jedynego w swoim rodzaju Wielkiego Przedwiecznego ! (pominę prawdziwe imię, bo jest tak alienowate i trudne do wymowy, że chyba nikt specjalnie z tego powodu płakać nie będzie):


22.12.11

Czując Ducha nadchodzących Świąt i dając do zrozumienia, że o nie...ten blog nie umarł, piszę tego posta jako sygnał nadchodzących zmian. Blog ma się coraz lepiej, ostatni rok zbierałem materiały żeby nie było możliwości wyczerpania tematów, o jakich można pisać i jak to bywa w życiu, trochę za bardzo się zapędziłem z tymi poszukiwaniami. Zresztą nie tylko o to się rozchodzi, ale mniejsza o większość. Teraz to już kwestia niedługiego czasu, zanim zaczną się tu pojawiać posty na tematy jak najbardziej ciekawe i jak najbardziej muzyczne. Póki co życzę Wesołych i Spokojnych Świąt dając fotograficzny dowód że zmierza ku lepszemu.

About Me

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Followers